Wszystkie fragmenty pisane kursywą są cytatami z blogów lub forów pro ana. Tu może paść zarzut na temat łamania praw autorskich, ponieważ nikogo nie pytałam o zgodę na publikację tych cytatów, ani nie zamierzam podawać źródeł. Oto powody: 1. Skoro zostało opublikowane, i jest ogólnie dostępne w sieci, a strona nie zawiera zastrzeżenia o zgodzie autora na publikację nie widzę powodu aby nie wykorzystać tych cytatów. 2. Trudno tak naprawdę podać jedno konkretne źródło, ponieważ wybrane przeze mnie fragmenty powtarzają się na wielu stronach i niemożliwe jest ustalenie kto jest oryginalnym autorem.
Czy „pro ana” = „anoreksja” ?
Próba odpowiedzi na to pytanie często pojawia się na stronach pro ana, w moim odczuciu jako swojego rodzaju zabieg obronny na zasadzie „nie mamy anoreksji, więc nie wymagamy leczenia”. Trzeba zachować granicę między pro-aną a anoreksją... Część zainteresowanych przyznaje, że taka granica nie istnieje, część wierzy, że pro ana to tylko i wyłącznie sposób na szybkie schudnięcie: Nie mam innego wyjścia jak ana... bo to taka przyspieszona dieta... a mi brak już cierpliwości... Lub: nie dążę do anoreksji. po prostu chcę ważyć 44 kg. Zatem anoreksja jako szybka dieta? Pojawiają się różne odpowiedzi. Pro ana jako styl życia, w którym jedynym i najważniejszym celem jest uzyskanie upragnionej masy ciała za wszelką cenę - Bycie szczupłą jest ważniejsze od bycia zdrową. Pro ana jako sposób na życie z chorobą dziewczyn, które są świadome, że są chore – Ana, moja najlepsza przyjaciółka. NIE MA TU ANOREKTYCZEK! są dziewczynki które "pragną mieć ane" To stwierdzenie bardzo dobrze obrazuje zjawisko pro ana występujące w polskim Internecie, ponieważ strony można podzielić na dwie główne kategorie: 1.Przeważnie głęboko zakonspirowane fora i blogi dziewczyn chorych na anoreksję. 2.W większości przypadków dostępne dla ogółu fora i blogi dziewczyn, które niekoniecznie są chore, ale na pewno chcą zaprzyjaźnić się z aną. Jedno jest pewne – wszystkie strony pro ana stanowią wielką grupę wsparcia, dziewczyny odchudzające się, głodujące, wymiotujące, oszukujące rodziców wspierają się wzajemnie w swej misji. Każdy z blogów zawiera kilka - kilkanaście linków do blogów o podobnej tematyce, nieustannie pojawiają się prośby o komentarze do wpisów na blogu, podziękowania za okazane wsparcie, wzajemne motywowanie się do dalszego odchudzania.
Misja I Perfekcja
Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć. porażka nie wchodzi w rachubę chce widzieć każdą kostkę chcę panować nad wszystkim po prostu ma być idealnie i tak będzie Żyjemy w pełnej harmonii, dążymy do perfekcji, jesteśmy czyste i lekkie.. Ja w sumie czasem sądzę, że one może nam zazdroszczą, bo same nie mają tyle siły, żeby dążyć do perfekcji...
Misja II Chudość
Chudsza = lepsza Wraz z ubytkiem wagi wzrasta pewność siebie Bycie szczupłą jest ważniejsze od bycia zdrową. Nigdy nie jesteś „zbyt” szczupła. Wszystko co chude jest piękne! WZROST: 165 cm WAGA: obecnie 39 kg Odpowiednia waga: zero To proste- nie jesz nic a centymetr Ci to na pewno wynagrodzi.
Misja III Kontrola
I nie płacz. Płacz pokazuje, że nie masz nad sobą kontroli. Kontrola nad sobą pomoże Ci to osiągnąć. Bycie ANOREKTYCZKĄ porównuje do bycia Bogiem- mamy nad wszystkim kontrole, same decydujemy o Naszym życiu (w tej sytuacji naszym całym życiem jest Nasza waga). Nie należy nakłaniać użytkowników forum do leczenia bez potrzeby (MY WIEMY CO ROBIMY)
Reasumując - odchudzanie jako sposób uzyskania perfekcji, całkowitej kontroli nie tylko nad własnym ciałem, ale także własnym życiem, głównie poprzez wywołanie odpowiedniej reakcji otoczenia. Sprowadzenie całego swojego życia do jedzenia, a raczej jego unikania, mieści się jak najbardziej w definicji anoreksji.
|